ZHP Poradnik - Śpiewnik 917 ŁDH-rzy
 

Hymn ZHP

 

Wszystko, co nasze, Polsce oddamy!
W niej tylko życie - więc idziem żyć!
Świty się bielą - otwórzmy bramy!
Rozkaz wydany - wstań, w słońce idź!

Ramię pręż, słabość krusz
Ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ
Na jej zew, w bój czy w trud
Pójdzie rad harcerzy polskich ród
Harcerzy polskich ród.

 

Modlitwha harcerska

 

O Panie Boże, Ojcze nasz,
W opiece swej nas miej.
Harcerskich serc ty drgnienia znasz,
Nam pomóc zawsze chciej.

Wszak Ciebie i Ojczyznę,
Miłując chcemy żyć.
Harcerskim prawom życia dnia,
Wiernymi zawsze być.


Wędrówka z wiatrem

 

Kraina srebrnych brzóz, żeremia bobrów
Łosi potężnych ryk wiatr niesie w dal

 

Jezior błękit, groza skał
To jest ojczyzna ma
Bum tiri bum bum bum bum tiri...

 

Srebrna toń lasu, słońce w dolinach
Kiedy zobaczę znów wierzchołki gór

Płonie ognisko

 

1. Płonie ognisko i szumą knieje,

Dru żynowy jest wsród nas,

Opowiada starodawne dzieje,

Bohaterski wskrzesza czas.

 

O rycerstwie spod kresowych stanic,

O obroncach naszych polskich granic,

A ponad nami wiatr szumny wieje

I dębowy huczy las.

 

2. Płonie ogień jak serca gorący

Rzuca w niebo iskry gwiazd

Jedna przeszłość i przyszłość nas łaczy

Szumi wokół ciemny las.

 

W blasku iskier jawi sie historia,

Tyle zdarzeń miało barwę ognia.

Przy ognisku zasiadły wspomnienia

Dziejów kraju ucza nas.

 

3. Dzień ękitny  żegluje po niebie

Idzie słońce drogą swą

Twoja ziemia chce liczyć na Ciebie

Przecież rośniesz razem z nią

 

Kraj pięknieje w którą spojrzeć stronę

Kwitną kwiaty białe i czerwone

A dookoła jak Polska szeroka

Płoną ognie młodych serc.

 

4. Ju  do odwrotu głos trabki wzywa,

Alarmują ze wszech stron.

Staje wiara w ordynku szczęśliwa,

Serca biją w zgodny ton.

 

Każda twarz się z uniesienia płoni,

Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,

A z młodzieńczej się piersi wyrywa

Pieśń potężna, pieśń jak dzwon.

 

5. Zgasło ognisko i szumią drzewa

Spojrzyj weń ostatni raz

Niech Ci w duszy radośnie zaśpiewa

że na zawsze łączą nas

 

Wspólne troski i radości ż ycia

Serc harcerskich zjednoczone bicia

I ta przyjaźń najszczersza na świecie

którą Bóg połączył nas.

 

Ognisko się pali

 

1. Ognisko się pali, ognisko już mruga,
Czas nową rozpocząć opowieść.
Ognisko nie lubi gdy przerwa zbyt długa,
Sen marny chce nas znów ponieść.

2. Popatrzcie na zdjęcie, choć jest czarno białe,
Czujecie, że mundur zielony,
Że twarze od wiatru są ogorzałe,
Kapelusz na bok skrzywiony.

3. Kapelusz skautowy i laska dębowa,
Dziarsko w dłoni trzymana,
A spodnie choć krótkie, popatrzcie druhowie,
Sięgają aż po kolana.

4. Bo tak wyglądali przed nami harcerze,
Z tym samym krzyżem na piersi,
Wierni ideałom zieloni rycerze,
W myślach w czynach i w pieśni.

5. Bo to byli skauci, to nasi dziadkowie,
którzy tworzyli legendę.
Niejedna piosenka o nich opowie,
A wiatr ułoży gawędę.

 

Jelenie

 

1. W gęstym lesie suną cienie

To na zwiady mkną Jelenie

ref. Dziki okrzyk słychać w dali

To Jeleni hasło ,,Kali”

 

2. Na polanie w środku lasu

Ustawili rząd szałasów

 

3. Już w ciemnościach drzewa toną

Tylko ich ogniska płoną

 

4. W kłótnie zastęp się nie wdaje

Bo indiańskie zna zwyczaje

 

Bratnie słowo

 

1. Bratnie słowo sobie dajem
Że pomagać będziem wzajem
Druh druhowi, druh
Hasło znaj: Czuj duch!

2. W troskach, smutkach i zmartwieniach
W dni pogodne i w dni cienia
W jasny dzień i w ciemną noc
Przyjaźń da ci moc.

 

3. Bacz by słowo sobie dane
Było zawsze dotrzymane
Druh druhowi, druh
Hasło znaj: Czuj duch

 

B. P.

 

Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień

Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść

Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie

To wszystko co cenniejsze jest niż skarb

Pośrodku sam generał Robert Baden Powell

Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt

Jest krzyża znak i srebrny orzeł jest w koronie

A zaraz pod nim harcerskich dziesięć praw

 

Ramię pręż, słabość krusz

I nie zawiedź w potrzebie

Podaj swą pomocną dłoń

Tym co liczą na ciebie

Zmieniaj świat, zawsze bądź

Sprawiedliwy i odważny

Śmiało zwalczaj wszelkie zło

Niech twym bratem będzie każdy

 

Świeć przykładem, świeć

I leć w przestworza, leć

I nieś ze sobą wieść,

Że być harcerzem chcesz

 

Kiedy spyta cię ktoś

Skąd ten krzyż na twej piersi

Z dumą odpowiesz mu

Taki mają najdzielniejsi

I choć mało masz lat

W tym harcerskim mundurze

Bogu, ludziom i ojczyźnie

Na ich wieczną chwałę służę.

 

 

Bieszczady

 

Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień,

Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień.

Mokre trawy rosą wypatrują dnia,     e9 a

Ciepła, które pierwszy Słońca promień da.

 

Cicho potok gada, gwarzy pośród skał

O tym deszczu, co z chmury trochę wody dał

Świerki zapatrzone w horyzontu kres

Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść.

 

Tęczą kwiatów barwny połoniny łan,

Słońcem wypełniony jagodowy dzban.

Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw,

Owies dzwoneczkami w ciszy niebu gra.

 

Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd

Noc w zadumie kroczy, mroku ścieląc płaszcz.

Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak –

Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia.

 

Bieszczadzki trakt

 

Kiedy nadejdzie czas zwabi nas ognia blask

Na polanę, gdzie króluje zły.

Gwiezdny pył w ogniu tym z oczu wyciśnie łzy

Tańczą iskry z gwiazdami, a my

 

Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas

Śpiewajmy razem ilu jest tu nas

Chodź lata młode szybko płyną, wiemy, że

Nie starzejemy się             

 

W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi

Chodźmy tam, gdzie na ścianach lasów lśnią

Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży

Tylko gwiazdy przyjazne dziś są.

 

Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew

Wiatr poniesie go w wilgotny świat

Każdy z nas o tym wie – przecież spotkamy się

A połączy nas bieszczadzki trakt.

 

Drużynowy

 

Na polanie dogasa ognisko,

W ciemnym lesie złociste lśnią skry.

Księżyc zaszedł, poranek już blisko,

A ty śnisz tęczowe sny.        

 

Tańczą złote odblaski płomienia,

Co tak jasno dziś złocą twą twarz.

Snują ci się cudne marzenia,

Drużynowy wodzu nasz.

 

Nikt ci nie da złocistych odznaczeń,

Taki szary harcerski twój strój.

Choć bez rang, bez medali, odznaczeń,

Tyś nam wodzem w życia bój.

 

Będą kiedyś te skry w czar zaklęte,

Co tak jasno dziś złocą twą twarz,

Opowiadać o tobie legendę,

Drużynowy wodzu nasz.

 

Dziewięćset mil

 

Tyle już minęło dni,

Czas wysuszył w oczach łzy.

Żaden list nie czeka na mnie już.

 

Gdyby pociąg szybciej biegł,

Byłbym w domu jeszcze dziś.

Jeszcze dziewięćset mil tam gdzie mój dom.

 

Oddam wszystko to co mam,

Oddam wam pierścionek swój

I walizkę swoją oddam też.

 

Pociąg który wiezie mnie

Ma wagonów chyba sto

Stukot kół już słychać na sto mil

 

Moja miła czeka mnie

Abym wrócił do niej już

Jeszcze dziewięćset mil tam gdzie mój dom.

 

Gdy dziewczyna powie nie,

Nie wyruszę więcej znów.

Wrócę do rodzinnych moich stron.

 

 Gniezno

 

Nad Gnieznem zapada już zmrok

Cień warty w oddali się snuje

Znużeni rycerze zapadli w sen

Snu Polan sam książę pilnuje

 

Czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuj!

Bitwa już, bitwa już

Wojowie idą w bój.

 

Wódz Polan jest dzielny i śmiały

Nie darmo Chrobrym go zwą

Zjednoczył Polskę pod jednym berłem

Z drużyną pilnuje jej swą

 

Odwieczni Polaków wrogowie

Pokornie schylili swe głowy

Bo Chrobry i jego drużyna

Do boju są zawsze gotowi

 

Hej przyjaciele

 

Tam dokąd chciałem już nie dojdę szkoda zdzierać nóg.

Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.

Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie.

Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg.

 

Hej, przyjaciele! Zostańcie ze mną.

Przecież wszystko to, co miałem, oddałem wam.

Hej, przyjaciele! Choć chwilę jedną.

Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam.

 

Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już.

Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi.

Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną.

Tak, jak człowiek, który zgubił od domu swego klucz.

 

Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg.

Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.

Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie.   

Zamazanych drogowskazów nie odczytam już.

 

 

Hiszpańskie dziewczyny

 

Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny!

Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów!

Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora,

Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.

 

I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny,

W noc ciemną i złą nam będzie się śnił…

Leniwie popłyną już rejsu godziny,

Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił!

 

Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman

I „Głowę Baranią” sterczącą wśród wzgórz.

I statki stojące na redzie przed Plymouth

Klarować kotwicę najwyższy czas już.

 

Niedługo już żagle na masztach rozkwitną,

Kurs szyper wyznaczy na Portland i Wight.

I znów stara łajba potoczy się ciężko

Prze fale w kierunku na Beachie Fairlie Land.

 

Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover

I znów noc w kubryku wśród legend i bajd…

Powoli i znojnie tak płynie nam życie

Na wodach i w portach South Foreland Light.

 

Krajka

 

Chorałem dzwonków dzień rozkwita.

Jeszcze od rosy rzęsy mokre.

We mgle turkocze pierwsza bryka,

Słońce wyrusza na włóczęgę.

 

Drogą pylistą, drogą polną

Jak kolorowa panny krajka

Słońce się wznosi nad stodołą,

Będzie tańczyć walca.

 

A ja mam swą gitarę,

Spodnie wytarte i buty stare.

Wiatry niosą mnie.

 

Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce,

Żuraw się wsparł o cembrowinę,

Wiele nanosi wody jeszcze,

Wielu się ludzi z niej napije.

 

Drogą pylistą…

 

Lilijka

 

Gdy zakochasz się w szarej lilijce

I w świetlanym harcerskim krzyżu,  

Kiedy olśni cię blask ogniska,

Radę jedną ci dam :

 

Załóż mundur i przypnij lilijkę,

Czapkę na bakier włóż,

W szeregu stań wśród harcerzy

I razem z nami w świat rusz.

 

Kiedy będziesz z nami wędrować

Po Łysicy i Świętym Krzyżu,

Poznasz urok Gór Świętokrzyskich,

Które powiedzą ci tak.

 

Gdy po latach będziesz wspominać

Swoje dzieje w harcerskiej drużynie

Swemu dziecku, co dorastać zaczyna,

Radę jedną mu daj.

 

Pieśń wielorybników

 

Nasz diament prawie gotów już, w cieśninach nie ma kry.

Na kei piękne panny stoją, w oczach błyszczą łzy.

Kapitan w niebo wbija wzrok – ruszamy lada dzień,

Płyniemy tam gdzie słońca blask nie zmąci nocy cień.

 

A więc krzycz O– ho! Odwagę w sercu miej!

Wielorybów cielska groźne są, lecz dostaniemy je!

 

Hej panno powiedz po co łzy, nic nie zatrzyma mnie.

Bo prędzej w morzach kwiat zakwitnie,  niż wycofam się.

No nie płacz mała, wrócę tu, nasz los nie taki zły,

Bo da dukatów wór za tran i wieloryba kły.

 

Na deku stary wąchał wiatr, lunetę w ręku miał.

Na łodziach, co zwisały już, z harpunem każdy stał.

I dmucha tu i dmucha tam ogromne stado wciąż.

Harpuny, wiosła liny brać i ciągaj brahu ciąg!

 

I dla wieloryba już ostatni to dzień,

Gdy śmiały harpunnik uderza weń!

 

 

Piosenka na przekór przyszłej korekcie

 

W starym, uczniowskim zeszycie

Na przekór przyszłej korekcie

Napisałem: kocham cię  życie,

Będę szukał cię w niebie i w piekle.

 

Wezmę za dobrą monetę

Śmiechy i drobne uśmiechy

Życie, za tobą wszędzie ucieknę

W nieba i czyśćce piekielne!

 

I aż na górskich szczytach

I w morza otchłaniach

W nocy mrokach i świtach

Będę szczęście doganiał

Będę szczęście witał!

 

Jak szklankę mleka i kufel piwa

Wielkim cię haustem wypiję

Widzisz, ja wcale się nie zgrywam

Żyję - bo kocham, kocham - bo żyję!

 

Niech się wali piekło w posadach

Niech się niebo rozgwieżdża

Coś ma się udać - niech więc się uda!

Jutro w góry wyjeżdżam!

 

Życie szalone i życie szare

Szczęścia za mało i ponad miarę

Pożółkły, stary uczniowski zeszycie...

A przecież kocham cię życie.

 

Piosenka na rozgrzanie

 

Zimno tak, że aż strach, jakże rozgrzać się,

Korowody chłodnych myśli oziębiają mnie.

Nie pomaga łyk herbaty, ani ciepły szal,

Urojone z sopli kraty jak roztopić mam.

 

Piosenka na rozgrzanie, na rozgrzanie serc                                            

Rozgrzewa mnie takie granie, jak w domu ciepły piec

W przytulnym cieple nutek, w przytulnym cieple pauz

Z zimnego jak lód serca popłynie czasem łza.                                       

 

Jak dziewczynka z zapałkami chcę ciepła, miłości.

Nie rozgrzeję się słowami tymi, co ze złości.

Nie rozbawią mnie pajace, co na sznurkach skaczą,

Mimo, że jest nam tak zimno, dobrze dziś pajacom.

 

 

 Szare szeregi

 

Gdzie wichry wojny nosił czas

Tam zza rogów stu

Stoi harcerzy szara brać

I flaga biało-czerwona.

 

Szare Szeregi, Szare Szeregi

W szarych mundurkach harcerska brać.

 

Nie straszny im ni wojny huk,

Ni strzał zza rogów stu.

Stoi harcerzy szara brać

I flaga biało-czerwona.

 

Chwycił butelkę pełną benzyny,

Wybiegł na drogę z nią,

Krzyknął do swoich "Czuwaj chłopaki"

I zginął za biało-czerwoną.

 

W słońcu

 

Jastrzębi śledząc lot

Jezioro ciszę wdycha

Zwiesza się wdycha  

Zwiesza się poza płot

Spylona rozwielicha

 

W kałuży śladem kół porysowanej w żłoby

Tkwi obraz brzozy pół i gęsi rdzawe dzioby

 

Od sztachet snując kurz

Na trawy i na chwasty

Słońcem pocięty wzdłuż

Upada cień pasiasty

 

Trzeba mi grodzić sad, trzeba mi zborze młócić

Przyszedłem na ten świat i nie chcę go porzucić



Szczep ,,Za Torem”

 

1. To nie wojsko idzie drogą

Nie pożarna jedzie straż

Jeśli to ciekawi kogo

To się dowie że to nasz

 

    Szczep ,,Za Torem”

    Szczep ,,Za Torem”

    Szczep nasz szczep nasz szczep

    Czy to rankiem, czy wieczorem

    Poznasz, że ,,Za Torem” szczep

    A kto nie wierzy niech posłucha

    Jak na drutach wróble mówią, żę

    Najlepszy na Bałutach

    Szczep ,,Za Torem”

    Szczep ,,Za Torem”

    Szczep, szczep, szczep

 

2. Fakt to znany, oczywisty

Któż by nam zaprzeczyć śmiał

W całym hufcu Promienistych

Najładniejsze druhny miał

 

3. Jeśli będziesz kiedyś w Łodzi

To się do nas zawieźć każ

Po co adres, nic nie szkodzi

Przecież wszyscy znają nasz

 

 

Na obozie

 

1. Siódma godzina gwizdek budzi

Kilkudziesięciu młodych ludzi

Minuty dłużej spać nie dają

Więc chodź leniwie każdy wstaje

 

    Bo na obozie, na obozie

    Raz pod wozem, raz na wozie

    Czasem ulżysz sobie łzami

    To znów humor masz czasami

    Bo na obozie, na obozie

    Smutek często w serce bodzie

    I chodź nie ma na nic róż

    Dobrze, że się zaczął już

 

2. A gdy masz wartę trudna sprawa

Że możesz zasnąć jest obawa

A jeśli słabe nerwy mamy

To zaraz myślisz biec do mamy

 

3. Nadejdzie koniec i rozstanie

Piosenka tylko pozostanie

A kto się będzie bardzo smucić

Ten ją przypomni i zanuci

 

 

 

Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja